- Written by KaJa
- Leave a reply
- permalink
Przedświąteczne świętowanie…
Trochę wcześniej, ale przecież można cieszyć się i świętować i „przed” i „po” 🙂
I tak też zrobiliśmy łącząc sobotni trening ze świątecznym spotkaniem u Kasi.
Zbiórka przed 8:00 i w drogę…
Po dotarciu na miejsce rozgrzewka i gospodyni swoimi grzybowo-rowerowymi ścieżkami poprowadziła sporą grupę (wspierających się na kijach 😉 w teren. Ponad godzinny trening zaostrzył apetyty.
Po powrocie niespodzianka!
Przyjechał w odwiedziny Święty Mikołaj z pomocnikiem i wesołościom nie było końca 🙂
A w ogóle to podwójnie dobrze smakował znakomity makowiec i… konkrety w postaci kiełbasek z grilla 🙂
Grill w grudniu… to także nowe doświadczenie