- Written by Marcin
- 4 komentarze
- permalink
Jak „Wielka Pardubicka”
Być może porównanie nie każdemu wyda sie trafne, ale dzisiejszy długi i trudny dystans – w upale i „atakujących” muchach – był napewno dla nas sprawdzianem i lekcją pokory.
Pierwszy etap to jazda do Sycyna gdzie przed szkołą zaparkowaliśmy samochody i po rozgrzewce wyruszyliśmy w trasę. Wyrównana (a raczej przeorana)nawierzchnia leśnych dróg i susza spowodowały utrudnienie polegające na „brodzeniu” w piasku. I choć drogi naszego marszu zmieniały się- od piaszczystych przez aleje pośród sosen, świerków i brzóz do utwardzonych (asfaltowych)- to nie dało się przejść obojętnie widząc potęgę roślinności,słysząc odgłosy lasu i wdychając oszałamiające zapachy. Zawsze robi na nas wrażenie to naturalne piękno a dzisiaj mieliśmy tego ogromne ilości.
Tak więc idąc (i brodząc) dotarliśmy do Jaryszewa na lotnisko – miejsce parkowania samolotu wykorzystywanego do oprysków lasów, pól i bardzo przydatnego w akcjach gaszenia pożarów w lesie. Rozmowa z pilotem przybliżyła nam zakres działań i problemy z tym związane.
Dalszą część trasy przez teren lotniska (wyjątkowo udostępniony tylko nam) pokonaliśmy wśród wysokich traw. Po przejściu „płyty” lotniska dotarliśmy do miejsc pamięci, gdzie spoczywają ofiary okrucieństwa lat 1939 – 1945. Choć i okres powojenny niejedną tajemnicę tych tragicznych miejsc kryje…
Zmęczeni – ale szczęśliwi – z dumą oznajmiamy, że pokonaliśmy 18 km!
Atmosferę i piękno widać także na zdjęciach.
4 Comments
Wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni,ale jeszcze bardziej zadowoleni… nie codziennie pokonuje 18 km ,,piechotką,, wśród pięknej zieleni,śpiewu ptaków i w sympatycznym towarzystwie…pozdrawiam serdecznie…pa
i specjalne podziękowania dla Włóczykija Marcina za znakomicie oznakowaną trasę, przewodnictwo i bezcenne informacje! Tak blisko są piękne i tajemnicze miejsca – wstyd sie przyznać że tak mało o nich wiemy…
Miła atmosfera wspaniała wędrówka i najważniejsze satysfakcja z pokonanej trasy pozdrawiam 🙂
a niedługo MARSZ NOCNY! Czekamy z niecierpliwością. Trasa znana ale nocą inna, atrakcje przewidywane, humory na pewno dopiszą. Nawet gdyby aura zawiodła…