- Written by KaJa
- Leave a reply
- permalink
Na zakończenie wakacji… Smołdzino!
Kolejny raz, kolejna wyprawa i jak zwykle sprzyjająca pogoda – tak ostatnie dni sierpnia zapisały się w historii Włóczykijów 🙂
Wyjazd rano 29.08 (w piątek), krótki postój na kawkę w Podgajach i „wesołe autobusy” bez problemów dojechały do celu.
Po śniadaniu w słonecznej scenerii Pawilonu u pp. Bernackich wyruszyliśmy powitać Czołpino, latarnię morską i morze
…a potem plażą, z rozmaitymi atrakcjami (kąpiel, wygłupy i opalanie), przez Wydmę Czołpińską – do punktu startu 🙂
Wieczorem – przy ognisku i „terenowej” kolacji – gry i zabawy
Drugi dzień to oczekiwanie na realizację założonych planów = Czołpino – Rowy – Czołpino
Ale najpierw śniadanie i aktywny relaks 😉
Z Czołpina do Rowów brzegiem morza pod wiatr…
a widoki zapierały dech
Wiatr zmusił nas do założenia czapek
…można i tak 🙂
Po dotarciu do Rowów ( ponad 13 km) zasłużone desery i kawa
Z Rowów do Czołpina z wiatrem 🙂 i w słońcu
W sumie zaliczyliśmy około 28 km – czyli plan zrealizowany! 😉
Dzień trzeci to (tradycyjne już) wejście na Rowokół
… a potem kajaki i SUP deska na jeziorze Gardno
i wizyta w hodowli Wilczarzy Irlandzkich Sagittarius
fot. KaJa & DaNo