- Written by KaJa
- Leave a reply
- permalink
Kolejny Nocny Rajd za nami…
Ostatnie półrocze było dla nas bardzo pracowitym okresem…Wspomnę tylko te wydarzenia, które zorganizowaliśmy dla wszystkich zainteresowanych uprawianiem Nordic Walking:
– w lutym I Zimowy Rajd Nordic Walking
– w marcu wiosenno-zimowa wizyta w Śnieżycowym Jarze i pożegnanie zimy
– w kwietniu
Msza św. w Rożnowicach
Wyjazd do Chalina
Rajd Papieski
– w czerwcu
II Letni Rajd Nordic Walking
Rajd Nordic Walking po Złotą Pyrę…
A przecież oprócz tego realizowaliśmy swoje wewnętrzne zadania. Nadszedł więc czas, żeby podsumować działania i odpocząć trochę w swoim gronie 🙂
I tak planowany wcześniej IV Nocny Rajd Nordic Walking stał się faktem!
Chętnie wracamy do Jaracza bo za każdym razem jesteśmy tu mile widziani . Ta sympatia jest obustronna, bo i my z radością wybieramy trasy prowadzące „do” lub „przez” to pełne uroku miejsce.
Tak więc tegoroczne nocne „błądzenia” odbyły się właśnie z udziałem Muzeum Młynarstwa w Jaraczu.
Start o godz.18:30 i 90 minutowe przejście trasami: zieloną i czerwoną (1/3 trasy) – po czym dotarliśmy do celu.
Kiełbaski, sałatki i inne przysmaki smakowały jak nigdy wcześniej
A potem zabawy:
Rzut beretem
Slalom z woreczkami na głowie
A kiedy już zrobiło się ciemno (godz.22:40) wyruszyliśmy przez las jak grupa świetlików . Pogoda nam sprzyjała, podłoże (wyschło !) także :). Było wspaniale!
29 czerwca 2013 roku
Kiedy tak razem przemierzamy drogę
czy deszcz, czy słońce, czy wietrzysko wieje
choć czasem myślę: Więcej już nie mogę!
to razem, wspólnie, łatwiej mieć nadzieję…
Sprawdzeni w życiu i sprawdzeni w czynach!
Ciągle do przodu ! Ile sił wystarczy !
I tu sukcesu musi być przyczyna
że wciąż jesteśmy z tarczą! Nie na tarczy.
Więc pielęgnujmy piękne doświadczenia
że radość wielka – kiedy innym daję!
Że lepiej, łatwiej życie się docenia
gdy spontaniczność staje się zwyczajem.
I wtedy właśnie doceniamy wartość
które w sobie niesie zwykłe bycie razem
i nawet gdy czasem wszystkiego jest dość
to? pomoc i wsparcie niech będzie wyrazem!
Zatem Włóczykije, me Ludki Kochane!
Niechaj nam się darzy … tak jak do tej pory.
A kto nam przeszkadza, ten ma przechlapane!
bo cenne naszego działania walory…
Nie zawsze jednak można cieszyć się tak do końca… 🙁
Przemieszczając się (oddanymi 2 tygodnie temu) opisanymi wcześniej trasami, z bolesnym zdziwieniem- rozżaleniem-wściekłością stwierdziliśmy zniszczenie oznakowania na trasie nr.2 (czerwonej)
Zaczęło to się od znaku kierującego do lasu (z drogi: Muzeum Młynarstwa – Jaracz) , a potem na całym odcinku leśnej drogi biegnącej nad Wełną oznakowanie jest pogięte, jeden słupek z oznakowaniem wyrwany!
Słupek z oznakowaniem kierujący w stronę Leśniczówki w Rożnowie został „przerobiony” na słup ogłoszeniowy!
Jesteśmy oburzeni i zniesmaczeni bezczelnością i podłością wandali którzy dopuścili się tego. Mamy nadzieję, że leśny monitoring pozwoli nam ustalić sprawców… Jaki musi być poziom emocjonalny i umysłowy takich osobników, którzy ciężką, wielomiesięczną pracę innych ludzi beztrosko niszczą?!
Z głupotą spotykałam się niejednokrotnie, ale ta jest szczególna! 🙁